Jak już wspominałem w poprzedniej części wystrój naszej domowej łazienki zależy tylko i wyłącznie od nas, a dokładniej rzecz ujmując: od naszych potrzeb, gustu i zasobności portfela. Nie dajmy się więc ogłupić i zawsze miejmy na uwadze przede wszystkim własną wygodę – w końcu to przecież my będziemy z łazienki korzystać, a nie na przykład sprzedawca, który próbuje nam „wcisnąć” towar zalegający mu w magazynie twierdząc, że to właśnie to, czego nam trzeba. Nie wszystko, co jest modne, będzie dla nas użyteczne i warto o tym zawsze pamiętać. A skoro już o potrzebach mowa, to przejdźmy do konkretów.
Ekonomia nade wszystko
wnękowa kabina prysznicowa
Jako ogólną zasadę urządzania małych łazienek należy przyjąć, że w zasadzie nie ma tam miejsca na wannę – znacznie lepszą alternatywą jest kabina prysznicowa i to nie tylko ze względu na zdecydowanie mniejsze wymagania przestrzenne, ale też i na znacznie mniejsze zużycie wody w porównaniu do wanny. Oszczędności można zauważyć już po naprawdę niedługim czasie (im większa rodzina, tym szybciej), więc warto się w kabinę zaopatrzyć jak najszybciej – tym bardziej, że jest też zdecydowanie łatwiej znaleźć dla niej jakąś sensowną „miejscówkę” nawet w bardzo nietypowych pomieszczeniach. Poza tym wygodna wanna jest zbyt wielka do niedużej łazienki, a z kolei małe wanny są niewiele większe niż na przykład głębokie brodziki – decyzja wydaje się więc oczywista.
Jaką kabinę wybrać?
mokry pokój
Tak naprawdę nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, bowiem – co podkreślam raz jeszcze – wybór zawsze należy uzależniać od naszych potrzeb i możliwości finansowych, o kubaturze łazienki nie wspominając. Niemniej jednak można przyjąć, że w naprawdę małych łazienkach należałoby montować raczej kabiny typowo narożne, z półokrągłymi drzwiami, bo w ten sposób oszczędzamy najwięcej miejsca nie rezygnując jednocześnie z pełnej funkcjonalności kabiny (czyli chociażby natrysku wielopunktowego czy funkcji sauny). Niektórzy właściciele małych łazienek rezygnują jednak całkowicie z fizycznej kabiny, montując natrysk na ścianie i tworząc mokry pokój, co jest genialnym rozwiązaniem – kiedy nie korzystamy z natrysku, mamy naprawdę mnóstwo miejsca w łazience.
